Tak jak w tytule, mhm, to nie przelewki. Słowem wstępu muszę jednak oznajmić, że komputer oddałem do modernizacji. Jako narzędzie pracy, musiałem w końcu go odrestaurować. Dysk Ssd, wymiana płyty głównej itp itd. Zmiana systemu (sam bym to zrobił, ale już przy okazji poprosiłem i o to) spowodowała jednak tę chorobę, której objawy opisać można jako "totalne zagubienie się we własnych plikach bądź potrzebach programowych, gdy komputer ma świeży i niezaśmiecony system."
Dokładnie tak. To lenistwo i odkładanie instalacji wszystkich niezbędnych programów skutkuje potem w zapomnieniu gdzie co jak. TAK! Zapomniałem gdzie miałem swój ostatni plik roboczy esm z Powichrzem, zapomniałem jak dokładnie tłumaczyłem i zapisywałem skrypty (ale to zagubienie zostało spowodowane przez brak pliku roboczego) oraz zapomniałem co miałem już zrobione. A jak wspominałem wcześniej, pracowałem na esm w wersji polskiej. Nie muszę tłumaczyć, że ciężko mi teraz odnaleźć dokąd dojechałem w niektórych sektorach.
W ramach relaksu i przypomnienia obsługi programu zacząłem tłumaczyć drobnego moda użytkownika Planet Elder Scrolls. Autor, Indestructible, stworzył moda dodającego sieć banków do Morrowind. Wszystko ładnie, wszystko proste, ale pojawił się drobny mankament, który wcześniej i tak miałem już przemyśleć -> czy odmieniać nazwy miast według polskich norm? O co mi chodzi pokażę na przykładzie Sadrith Mora i Balmora. W tłumaczeniu obecnie mamy "był w Balmorze" "udaj się do Balmory". Wygląda to schludnie i sensownie. Ale teraz weźmy drugą lokację: "mieszka w Sadrith Mora." Brak odmiany jest tutaj czymś zrozumiałym, bo "Sadrith Morze" byłoby bardzo brzydkim tworem. Jednak na co chcę zwrócić uwagę to człon 'mora' w obydwu nazwach. Myślałem błędnie wcześniej, że jest jakimś tworem opartym o morze, wodę albo coś takiego (mare itp). Jednak oznacza słowo 'las'. A zatem skoro są to sztuczne nazwy, zawierające ten sam człon, to czemu jedno odmieniamy a drugie nie? Ja wiem, SJP może mnie zakrzyczeć, ale ja nie gdybam nad odmianą przyjętych w Polsce nazw własnych, a sztucznych tworów. A jeśli co drugie miasto w Morrowind to Cośtam Mora, to albo się trzymamy reguł SJP albo wdzieramy się w klimat gry (traktujemy te nazwy własne jako odpowiedniki, no nie wiem, nazw wiosek w Tybecie).
Zatem, słowem podsumowania, wstępnie zdecydowałem się NIE odmieniać nazw miast. Udamy się zatem do Balmora, stamtąd do Burdello w Suran etc. A co do moda indybank.esp: Jest przetłumaczony, ale muszę coś ogarnąć z moimi ulubionymi skryptami. Po tymże ogarnięciu mod będzie dostępny do pobrania:)
Dokładnie tak. To lenistwo i odkładanie instalacji wszystkich niezbędnych programów skutkuje potem w zapomnieniu gdzie co jak. TAK! Zapomniałem gdzie miałem swój ostatni plik roboczy esm z Powichrzem, zapomniałem jak dokładnie tłumaczyłem i zapisywałem skrypty (ale to zagubienie zostało spowodowane przez brak pliku roboczego) oraz zapomniałem co miałem już zrobione. A jak wspominałem wcześniej, pracowałem na esm w wersji polskiej. Nie muszę tłumaczyć, że ciężko mi teraz odnaleźć dokąd dojechałem w niektórych sektorach.
W ramach relaksu i przypomnienia obsługi programu zacząłem tłumaczyć drobnego moda użytkownika Planet Elder Scrolls. Autor, Indestructible, stworzył moda dodającego sieć banków do Morrowind. Wszystko ładnie, wszystko proste, ale pojawił się drobny mankament, który wcześniej i tak miałem już przemyśleć -> czy odmieniać nazwy miast według polskich norm? O co mi chodzi pokażę na przykładzie Sadrith Mora i Balmora. W tłumaczeniu obecnie mamy "był w Balmorze" "udaj się do Balmory". Wygląda to schludnie i sensownie. Ale teraz weźmy drugą lokację: "mieszka w Sadrith Mora." Brak odmiany jest tutaj czymś zrozumiałym, bo "Sadrith Morze" byłoby bardzo brzydkim tworem. Jednak na co chcę zwrócić uwagę to człon 'mora' w obydwu nazwach. Myślałem błędnie wcześniej, że jest jakimś tworem opartym o morze, wodę albo coś takiego (mare itp). Jednak oznacza słowo 'las'. A zatem skoro są to sztuczne nazwy, zawierające ten sam człon, to czemu jedno odmieniamy a drugie nie? Ja wiem, SJP może mnie zakrzyczeć, ale ja nie gdybam nad odmianą przyjętych w Polsce nazw własnych, a sztucznych tworów. A jeśli co drugie miasto w Morrowind to Cośtam Mora, to albo się trzymamy reguł SJP albo wdzieramy się w klimat gry (traktujemy te nazwy własne jako odpowiedniki, no nie wiem, nazw wiosek w Tybecie).
Zatem, słowem podsumowania, wstępnie zdecydowałem się NIE odmieniać nazw miast. Udamy się zatem do Balmora, stamtąd do Burdello w Suran etc. A co do moda indybank.esp: Jest przetłumaczony, ale muszę coś ogarnąć z moimi ulubionymi skryptami. Po tymże ogarnięciu mod będzie dostępny do pobrania:)